Extreme Gel Shine z Golden Rose - zdobienie i recenzja
Dziś chciałam Wam pokazać zdobienie wykonane z pomocą lakierów z zupełnie nowych linii Golden Rose - Extreme Gel Shine i Extreme Glitter Shine <3
Nowa seria to lakiery kremowe, piękne shimmery i zachwycające glittery. Kremy, których do tej pory używałam łączy świetna aplikacja i zaskakująco dobre krycie. Natomiast glittery mają bardzo wygodną formułę, dzięki której nie trzeba łowić i rozkładać elementów na paznokciu, bo pięknie i równo rozprowadzają się pędzelkiem. Na końcu wpisu mam dla Wam kilka swatchy najciekawszych kolorów, które otrzymałam od Golden Rose.
W moim zdobieniu jako bazy użyłam przydymionego jasnego fioletu Extreme Gel Shine nr 24, a glitterowe dodatki wykonałam z pomocą Extreme Glitter Shine nr 211. Jako, że miałam małą powierzchnię do pokrycia glitterem, użyłam do tego celu gąbeczki do makijażu, w którą wsiąkał nadmiar bazy, a na paznokciu zostawał sam glitter. Jest to najbardziej efektywna metoda jeśli chce się uzyskać 100% krycie.
Podsumowując moje doświadczenia z serią Extreme Shine - jestem pozytywnie zaskoczona. Zarówno jakością jak i kolorami. Do uzyskania trwałego "żelowego efektu" służyć ma jeszcze baza i top z tej serii. Jako, że zazwyczaj unikam deklaracji co do trwałości lakierów, bo jest to sprawa bardzo indywidualna - tym razem również nie powiem Wam jak tu jest z tą trwałością. Na pewno top nadaje śliczny połysk :)
Zapraszam na zdjęcia!
A teraz obiecany bonus - bottleshoty i swatche kilku najciekawszych lakierów z tych które dostałam :)
Podsumowując moje doświadczenia z serią Extreme Shine - jestem pozytywnie zaskoczona. Zarówno jakością jak i kolorami. Do uzyskania trwałego "żelowego efektu" służyć ma jeszcze baza i top z tej serii. Jako, że zazwyczaj unikam deklaracji co do trwałości lakierów, bo jest to sprawa bardzo indywidualna - tym razem również nie powiem Wam jak tu jest z tą trwałością. Na pewno top nadaje śliczny połysk :)
Zapraszam na zdjęcia!
A teraz obiecany bonus - bottleshoty i swatche kilku najciekawszych lakierów z tych które dostałam :)
Extreme Gel Shine nr 70 (dwie warstwy, bez topa)
Extreme Gel Shine nr 41 (dwie warstwy plus top)
Extreme Glitter Shine nr 203 (dwie warstwy na białej i czarnej bazie, bez topa)
Extreme Glitter Shine nr 207 (dwie warstwy plus top)
Extreme Glitter Shine nr 210 (dwie warstwy plus top)
Extreme Glitter Shine nr 211 (dwie warstwy plus top)
Dajcie znać czy zaciekawiła Was ta nowa seria. Ja już widziałam kompletne palety kolorów na wyspach Golden Rose w Warszawie.
Gorgeous polishes, love your mani :-D
OdpowiedzUsuńLawendowa baza przepiekna. Najbardziej podobaja mi sie wlasnie lakiery ze zdobienia ;)
OdpowiedzUsuńSam w sobie ten brokatowy lakier, którego użyłaś, mnie nie porwał, ale w zdobieniu wygląda świetnie! Idealnie pasuje do bazowego różu. Myślę, że cała ta seria brokatów zapowiada się ciekawie :)
OdpowiedzUsuńPiękne są te lakiery, bardzo mnie ciekawią. Z tych, które pokazałaś najbardziej podobają mi się Extreme Glitter Shine nr 203 oraz Extreme Glitter Shine nr 211 :)
OdpowiedzUsuń