Orly "Big City Dreams" - kolekcja LaLa Land
Już myślałam, że z prezentacją boskich pasteli z kolekcji LaLa Land będę czekać w nieskończoność aż moje paznokcie odrosną po ostatnim drastycznym skróceniu. Ale niespodziewanie pojawiła się okazja na ekspresowe przywrócenie moim paznokciom "swatchowej" długości. Ania (Inanna) poprosiła mnie żebym była jej paznokciową modelką na szkoleniu z przedłużania. I tak oto zostałam posiadaczką mega długich, jak na mnie, paznokci. Do codziennego życia ta długość jest trochę za duża, ale nie ukrywam że w takiej lubię swoje palce najbardziej a i do prezentacji nowych kolorów jest najlepsza ;)
Wracając do bohatera dzisiejszego wpisu - to kremowa, pastelowa mięta o nazwie "Big City Dreams". Po czytaniu wielu opinii o tej kolekcji byłam przygotowana na zdecydowanie gorszą obsługę. Cóż, malowanie nie jest marzeniem, ale lakier całkiem nieźle się samopoziomuje - nawet tak długie paznokcie pokryłam bez problemu. Natomiast pełnię nasycenia kolorem osiągamy dopiero po 3 warstwach. Poza tym - naprawdę nie mam się do czego przyczepić.
Kolor, to jak widzicie na zdjęciach lekko przygaszona mięta. Będzie idealna jako baza do tropikalnych zdobień. Jeśli śledzicie mnie na Instagramie wiecie że mam ostatnio fioła na punkcie tropikalnych motywów - w ubraniach, designie. Stąd też nie mogłam sobie odmówić zrobienia czegoś w tym stylu na paznokciach, Na bazie Orly odbiłam z pomocą Mundo de Uñas "Fiji" liście z płytki BP-L015 Born Pretty Store oraz z MdU "Barbie" - hibiskusy z płytki Moyra "Globetrotter".
Niebawem swatche kolejnych lakierów z kolekcji "LaLa Land". A Wy dajcie znać czy przypadło Wam do gustu to zdobienie :)
Bardzo podoba mi się ten kolor, ale niestety nie toleruję go na swoich paznokciach :( Nie współgra z odcieniem mojej karnacji :) Na takie kolory mogę jedynie popatrzeć u kogoś. Podoba mi się zdobienie, widzę ostatnio tego Twojego fiola na instagramie i lubię "go" podglądać :)
OdpowiedzUsuńmam tak samo z bladym różem w wersji błyszczącej (shimmer, glitter). uwielbiam oglądać na zdjęciach, a fatalnie się czuję z takim na paznokciach ;)
UsuńŚwietny kolor. Co do pazurków - nie widać, że przedłużane :)
OdpowiedzUsuńtak właśnie miało być :D
UsuńFajnie to wygląda :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładny kolor ma tej lakier, podoba mi się ;-)
OdpowiedzUsuńNa zdjęciach zupełnie nie widać, że masz przedłużone... i o to w tym chodzi ;-) A wszystko dzięki zaciskaniu ;-P
OdpowiedzUsuńCo do stempla na środkowym w życiu bym nie wpadła na takie połączenie - ku mojemu zaskoczeniu wszystko pasuje :-)
cieszę się :) i dziękuję!
UsuńFajne :)
OdpowiedzUsuńPiękne są te kolorki, pogłębiłaś moją tęsknotę za latem :P
OdpowiedzUsuńślicznie wyszło! i powiem Ci, że takie kwiatowo-roślinne motywy za mną też ostatnio chodzą ;) i cały czas się zbieram żeby namalować liście na paznokciach. ale ostatnio to w ogóle nie mam czasu pomalować nawet zwykłym lakierem :p no ale może w końcu kiedyś się uda :D
OdpowiedzUsuńteż się zbieram, żeby namalować liście... ale tak się zbieram że szybciej wyszło żeby je odbić z płytki ;)
UsuńDługie, perfekcyjnie przedłużone ;)
OdpowiedzUsuńSuper kolor a jeszcze bardziej podobają mi się te stemplowe liście :)
OdpowiedzUsuńŚwietne zdobienie. Aż chce się pojechać w tropiki!
OdpowiedzUsuńA przedłużenie wygląda rewelacyjnie, szkoda, że ja z taką długością nie umiem funkcjonować.