Serum no. 5 - lakier świecący w ciemności
Lakiery świecące w ciemności to żadna eureka i coś występującego w lakierowym świecie od dawna. Sama nawet miałam kiedyś top dający taki efekt, bodajże z My Secret. Ale efekt był raczej przeciętny, więc jakość nie wpadłam w szał świecenia w ciemności. Do momentu kiedy poznałam lakiery Serum no. 5! Na Instagramie pełno jest zdjęć z ich wykorzystaniem, ale totalne mistrzostwo świata to historyjki malowane na paznokciach przez Piggie Luv, gdzie w genialny sposób wykorzystuje lakiery tej marki. Pod tym linkiem znajdziecie wszystkie! Oczy świeciły mi się (nomen omen) za każdym razem kiedy oglądałam jej zdjęcia robione w ciemności <3
Tak więc kiedy w Black Friday mieli mega przecenę, zakupiłam jeden lakier. Niestety mają wysokie ceny, nawet jak na markę indie. Ale lakier jest totalnie wart każdej wydanej złotówki.
Wybrałam sobie niebieski (a jakże!) krem świecący na jasno niebiesko. Dodam jeszcze, że różne lakiery z Serum no. 5 mają różne kolory w ciemności. Wygląda to nieziemsko.
Ale wracając do mojego "Indi-glo". Maluje się nim zupełnie zwyczajnie. Lakier wysycha z wykończeniem jak tynk - chropowatym. Ale po zamalowaniu topem wszystko się wygładza. Po naświetleniu wieczorem po malowaniu, moje paznokcie świeciły przez całą noc. Kosmos - mówię Wam!
Do dzisiejszego posta wybrałam zdobienie, do którego wykorzystałam lakier Serum no. 5, ale nie tylko. Całe paznokcie pomalowałam lakierem "Sky Blue" z Barry M, potem z pomocą lakieru świecącego w ciemności zrobiłam gradient rozchodzący się od środka paznokcia (nie wiem jak to bardziej fachowo nazwać ;) ). A na koniec dołożyłam stempel w płytki Mandala z MoYou.
Jak Wam sie podoba taki efekt? Miałyście kiedyś fazę na paznokcie świecące w ciemności? :)
czadowe! zdobienie skojarzyło mi się z dawnymi "fajansami" :)
OdpowiedzUsuńAle super! I pomysł z gradientem bardzo na tak!
OdpowiedzUsuńjakie śliczne *-*
OdpowiedzUsuńWow, totalna magia *.* Ciekawa jestem jak na takie paznokcie zareagował mąż :D
OdpowiedzUsuńGenialne, chcę taki :D
OdpowiedzUsuńWow super )
OdpowiedzUsuńAle fajowy ten lakier! :)
OdpowiedzUsuńCudowne zdobienie. Ten lakier mnie zauroczył :)
OdpowiedzUsuńSuper mani, świetny pomysł z tym gradientem. Może kiedyś się skusze na taki świecący lakier, póki co mam tylko jakieś chińskie.. za dużo warstw trzeba nałożyć, żeby efelt świecenia był mocno widoczny.
OdpowiedzUsuńEkstra! <3
OdpowiedzUsuńFajowy lakier!
OdpowiedzUsuńEkstra pomysł!
OdpowiedzUsuńjestem zakochana w tym zdobieniu! a lakier ekstra! :D
OdpowiedzUsuńGadżeciarski lakier :) Ja mam w swoich zbiorach top z China Glaze świecący w ciemności. Raz go nawet użyłam ale nie świecił zbyt długo - kilka minut może.
OdpowiedzUsuń