Emily de Molly kolekcja luty 2017 - cz.II
Dziś obiecana druga część prezentacji najnowszej kolekcji australijskiej marki indie - Emily de Molly (część pierwsza tu: <KLIK>). Kolekcja wchodzi do sprzedaży w dniach 8-9 lutego. Do pokazania mam dziś trzy bardziej stonowane lakiery. Generalnie podział prezentowanych lakierów nie jest przypadkowy. Dzisiejsza trójeczka jest z trochę innej bajki i dzięki temu może trafić w inne gusta :)
Pierwszy to "Escape Artist" - zielono oliwkowy lakier o lekko żelkowym wykończeniu z miedzianym shimmerem. Mimo, że nie jestem fanką zieleni, to ten odcień nosiło mi się bardzo przyjemnie <2 warstwy + top>
Do zdobienia tym razem wykorzystałam kolorowane rozgwiazdy i bąbelki tlenu z płytki "Waterworld" z Moyra.
Drugi lakier, utrzymany w podobnym stylu - "Looks Can Kill" to lekko żelkowa czerwień z zielono-różowym shimmerem. Połączenie kolorystyczne nie do końca w moim stylu, ale na zbliżeniach prezentuje się ciekawie :)
Zdobienie to znów kolorowane stemple, z których byłam strasznie dumna, dopóki nie zaczęłam obrabiać fotek, kiedy okazało się jedną z naklejek przykleiłam na lewą stronę (co za nailfail...). I co zabawne na żywo W OGÓLE tego nie zauważyłam, hehe ;) W każdym razie uznajmy, że tak miało być ;) Wzór z płytki Florality 2 (Moyra).
I lakier ostatni - "Distant Mood". Hayley opisuje go jako szarawe holo z delikatnymi zielonymi podtonami i silnie widocznym miedzianym shimmerem. Moim zdaniem lakier bardziej podchodzi pod brąz i tak też go widziałam w większości ujęć. Zależnie od oświetlenia był albo bardziej stalowy, albo trochę cieplejszy. Uwielbiam tę głębię widoczną na zdjęciach makro!
Zdobienie które tutaj wymyśliłam, to pokolorowane rękawiczki z płytki "Winter is Coming" oczywiście z Moyra. Tak więc jest zimowo, ale bardzo nietypowo ;)
Który z prezentowanych dziś lakierów najbardziej Wam się spodobał?
Zainteresowanym przypominam, że lakiery wchodzą do sprzedaży jak niżej:
Na stronie australijskiej: 9.02 o 10 czasu AEDT www.emilydemolly.com.au
Na stronie międzynarodowej: 8.02 o 18 czasu EST www.emilydemolly.com
Jako, że żadna strona nie wysyła lakierów bezpośrednio do Polski, polecam Wam Hypnotic Polish jako najbliższego dystrybutora marki w Europie :) Jeśli zainteresowały Was lakiery od Hayley, polecam śledzić ją na IG: <KLIK> oraz na FB: <KLIK>
Jako, że żadna strona nie wysyła lakierów bezpośrednio do Polski, polecam Wam Hypnotic Polish jako najbliższego dystrybutora marki w Europie :) Jeśli zainteresowały Was lakiery od Hayley, polecam śledzić ją na IG: <KLIK> oraz na FB: <KLIK>
No dobra, zmieniam ulubieńców - "Looks can kill" i "Distant Mood" :-)
OdpowiedzUsuńZ tej trójcy chyba zielony najwięcej mi się podoba , ale naprawdę wszystkie są piękne a mani które zrobiłaś cudne!
OdpowiedzUsuńTa zieleń jest boska :D
OdpowiedzUsuńHolo wygląda obłędnie :) Natomiast drugie zdobienie zupełnie zmieniło oblicze, jak dla mnie babcinego, lakieru :)
OdpowiedzUsuńTa zieleń jest śliczna :)
OdpowiedzUsuńTen ostatni najładniejszy jak dla mnie. Ale zdobienia na wszystkich trzech prezentują się ślicznie ;)
OdpowiedzUsuńCiekawe kolorki, chyba wiosna się zbliża. :)
OdpowiedzUsuńDistand Mood mój faworyt 😍
OdpowiedzUsuńJejku te lakiery są przepiękne! Takie inne! Takie dziwne! ;-) Bardzo podoba mi się ich inność!
OdpowiedzUsuńNie moge sie napatrzeć:))cudne
OdpowiedzUsuńzielen jest najładniejsza
OdpowiedzUsuńTen zielony jest ekstra!
OdpowiedzUsuńGdyby nie to, że napisałaś, że naklejka jest na lewą stronę, to bym się nie skapnęła i uznała, że tak ma być xD
OdpowiedzUsuńFajne zdobienia, wszystkie lakiery są bardzo ładne :)