Emily de Molly kolekcja luty 2017 - cz.I
Cieszę się, że wreszcie mogę się z Wami podzielić informacją, którą trzymałam w tajemnicy przez ostatnie tygodnie. Otóż - dzięki uprzejmości Hayley - twórczyni australijskiej marki indie "Emily de Molly" mam przyjemność zaprezentować Wam przedpremierowo świeżutką, lutową kolekcję!
Jako wielbicielka marki (lakiery EdM kilkakrotnie już gościły na moim blogu) jestem strasznie podekscytowana całym tym przedsięwzięciem. Swatchowanie zajęło mi trochę czasu, stąd też (między innymi) mniej postów się tu pojawiało ostatnio.
Ale teraz szczegóły nowej kolekcji! To co uwielbiam w lakierach
Hayley to ich różnorodność, dopracowanie i świetne formuły. Kolekcja luty-2017 składa się z 6 lakierów (początkowo kolekcję uzupełniał też absolutnie kosmiczny neon ale z powodu niewielkich problemów z formułą Hayley postanowiła ostatecznie go nie wypuszczać na razie).
Hayley to ich różnorodność, dopracowanie i świetne formuły. Kolekcja luty-2017 składa się z 6 lakierów (początkowo kolekcję uzupełniał też absolutnie kosmiczny neon ale z powodu niewielkich problemów z formułą Hayley postanowiła ostatecznie go nie wypuszczać na razie).
Jako, że mam MASĘ fotek, postanowiłam prezentację podzielić na dwa posty, abyście nie posnęły przy przewijaniu ;) Przy większości prezentacji są też zdobienia (wprawiałam się w kolorowanych stemplach :) ).
Lakiery Emily de Molly można kupić na stronie australijskiej oraz amerykańskiej, niestety żadna z nich nie wysyła lakierów bezpośrednio do Polski. Ja swoje pierwsze lakiery EdM kupiłam przez Hypnotic Polish. Mam też potwierdzenie od Hayley, że lakiery niebawem będą właśnie w HP dostępne :)
Na pierwszy ogień - mój ulubieniec! Boski, żelkowy kobalt o nazwie "External Links" z moim ukochanym ostatnio opalizującym glitterem, który nieziemsko mieni się przy każdym ruchu ręką. Do tego odrobina delikatnego niebieskiego shimmeru i voilà! <2 warstwy + top>
Kolejny lakier - "The Tenth Running" to subtelne jasno-niebieskie holo wypakowane: różowo-złotym shimmerem, srebrnym holograficznymi mikro glitterem i opalizującym glitterem mieniącym się na czerwono i zielono. Wszystko tworzy mega uroczy lakier, który dziś kojarzy mi się jednoznacznie z Elsą z Krainy Lodu :D <2 warstwy + top)
I jeszcze moje kolorowane stemplowanie na "The Tenth Running". Wzór z płytki Moyra "Wallpaper".
Ostatni z dzisiejszej trójki, to lakier który aż krzyczy: WAKACJE! Już dziś wiem, że na bank pojedzie ze mną "w ciepłe kraje" w tym roku :) "Transpire" to zielono-niebieskie (można rzec turkusowe) linearne holo. Miiiiiiiiłość! <3 <2 warstwy + top>
Zdobienie to znów kolorowane stemple, tym razem wzór z płytki "Waterworld" z Moyra.
Który z tej trójeczki najbardziej przypadł Wam do gustu? Pozostała trójka niebawem :)
Lakiery wchodzą do sprzedaży jak niżej:
Na stronie australijskiej: 9.02 o 10 czasu AEDT www.emilydemolly.com.au
Na stronie międzynarodowej: 8.02 o 18 czasu EST www.emilydemolly.com
Wow wszystkie trzy są przepiękne <3
OdpowiedzUsuńwow! wszystkie są rewelacyjne i totalnie w moim guście! przepiękne :)
OdpowiedzUsuńchyba wszystkie mi sie podobają, zwłaszcza ze wzorkami wyglądają uroczo :)
OdpowiedzUsuńWszystkie piękne, ale faktycznie pierwszy najpiękniejszy!
OdpowiedzUsuńObłęd w najczystszej postaci :) Pierwszy jest mega !
OdpowiedzUsuńO kurczaki, jaka magia <3
OdpowiedzUsuńWszystkie piękne ale ten turkus jest po prostu bajeczny :) Świetne te kolorowe stemple :)
OdpowiedzUsuńjeju, przepiękne! ale ten granatowy zdecydowanie najpiękniejszy!
OdpowiedzUsuńMoje gratulacje, wszystkie mani piękne :)
OdpowiedzUsuńnie wiem ktory ładniejszy :)
OdpowiedzUsuńturkus <3
OdpowiedzUsuńPrzepiękne kolory!
OdpowiedzUsuńNie potrafię wybrać, wszystkie są cudne!
OdpowiedzUsuńKusicielko Ty! Lakiery są przepiękne :D Zazdroszczę (ale tak pozytywnie) takiej współpracy :)
OdpowiedzUsuńUm mais lindo que o outro..amei o segundo.
OdpowiedzUsuńBjim...
>>blog Usei Hoje<<
Instagram | Twitter | Fan Page
Pierwszy jest i moim faworytem :-D (a przynajmniej z tej trójki :-P).
OdpowiedzUsuńWieeelkie gratki za tak wspaniałą kooperację :-*
Wszystkie lakiery wyglądają cudownie :)
OdpowiedzUsuńO matko, ale cudownosci, wszystkie mi sie podobaja
OdpowiedzUsuńPierwszy jest według mnie obłędny :)
OdpowiedzUsuń