Orly "Mulholland" podsumowanie
Od tygodnia na moim blogu goszczą lakiery z jesiennej kolekcji Orly - Mulholland. Z całej kolekcji liczącej sześć lakierów - wybrałam trzy - moim zdaniem najciekawsze :)
Najbardziej oryginalny moim zdaniem - "Meet Me At Mulholland" obejrzycie tu: <KLIK>, najbardziej elegancki i "wyjściowy" - "Party In The Hills" możecie zobaczyć tu: <KLIK>, a "Mansion Lane" - moją ulubioną szarość i zdobienie na niej, zobaczycie tutaj: <KLIK>.
Który z nich spodobał Wam się najbardziej? A może "jesienne" lakiery to nie Wasze klimaty? ;)
Wszystkie są cudowne :)
OdpowiedzUsuńHej kochana.
OdpowiedzUsuńNominowałam Cię do Liebster Blog Award. Będzie mi miło jeżeli weźmiesz udział w zabawie. Szczegóły tutaj: http://yasinisi.blogspot.com/2016/10/liebster-blog-award.html
Ps. Orliki wszystkie cudne, ale z tej trójcy moim faworytem byłby zdecydowanie Party in the Hills :D
Bardzo mi się podoba ta kolekcja! :-)
OdpowiedzUsuńParty In The Hills mnie najwięcej wpadł w oko ;)
OdpowiedzUsuńfajne są, trzeba będzie rozważyć zakup :P
OdpowiedzUsuńKurcze, jeszcze się nie przestawiłam na jesienne kolory... Ten szary chyba najbardziej mi się podoba.
OdpowiedzUsuńPrześliczne pazurki :)
OdpowiedzUsuńSzarak jest cudowny :)
OdpowiedzUsuńNajbardziej podoba mi się brokatowa miedź :)
OdpowiedzUsuńNie wiem który ładniejszy z tej trójki :D
OdpowiedzUsuńszaraczek wypada najlepiej wg mnie :D uwielbiam takie kolorki !
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
MARLENAILS