Morgan Taylor Street Beat collection
23:40:00
13
B.Loves Plates
,
baza peel-off
,
Essie
,
Eurofashion
,
Kiko
,
Konad
,
lakier
,
Morgan Taylor
,
Mundo de Uñas
,
stempelki
,
UNT

Na moim Instagramie jakiś czas temu mogliście zobaczyć 4 lakiery, które otrzymałam do wypróbowania ze sklepu Eurofashion. Część z Was pewnie kojarzy ich z targów, gdzie zawsze mają wielkie stoisko. Dla mnie ich sklep to jedyne miejsce, gdzie zawsze zaopatrywałam się w lakiery marek Morgan Taylor i Color Club. Dziś będzie o pierwszej parze :)
Lakiery MT, które do mnie trafiły pochodzą z najnowszej kolekcji marki - Street Beat. Mimo tego, że (niestety) nie byłam w stanie oddać tego w 100% - to dwa cudne, żywe (nawet wręcz neonowe) kolory. Przygotowałam dwa oddzielne zdobienia i o każdym lakierze opowiem osobno. Zapraszam!
Pierwszy lakier ma mylącą wg mnie nazwę - Hip Hot Coral. W żadnym świetle to nie był dla mnie koral - to raczej intensywny, nasycony różowy lakier ze złotym shimmerem (który niestety widać bardziej w buteleczce niż na paznokciach). Lakiery Morgan Taylor to lakiery profesjonalne, stąd nie zaskoczył mnie komfort i łatwość malowania. Pędzelek jest bardzo wygodny, a manewrowanie przy skórkach - bardzo łatwe. Lakier kryje po 2 warstwach.
Do ozdoby i dla kontrastu dodałam delikatne stemple z najnowszej płytki B.Loves Plates B.06 odbite "Sky Blue" z Mundo de Unas. Zapraszam na zdjęcia :)
Drugi lakier wykorzystałam do zdobienia przygotowanego na niedawno opisane Meet Beauty. Tu niestety kolor jest mocno przekłamany. Próbowałam różnych aparatów, różnych oświetleń i nic - lakier wyszedł znacznie spokojniejszy niż na żywo. Jest to również lakier z shimmerem. Poza holo to chyba moje ulubione wykończenie :D Lakier ma, podobnie jak inne "morganki" zabawną nazwę - ten nazywa się Give Me a Break-dance :)
Podobnie jak przy poprzednim - tym również malowało się przyjemnie i łatwo. Po nałożeniu 2 warstw widziałam jeszcze lekkie prześwity na jednym paznokciu, więc tam dodałam trzecią warstwę. Ale generalnie 2 wystarczą. Lakier stosowałam na bazę peel-off, więc nie wiem jak ze zmywaniem, ale podejrzewam, że spoko ;)
Tutaj dla ozdoby postawiłam na kolorowane stemple. 2 paznokcie akcentowe pomalowałam miętką z Kiko, odbiłam stemple z płytki z BPS i pokolorowałam swoimi tintami z Morgan Taylor i essie. Co ciekawe powstały obrazek dziewczynom skojarzył się z siłaczem, a nawet z Kapitanem Planetą (belgijska! ;P ). Spójrzcie sami!
Lakiery Morgan Taylor możecie kupić w sklepie Eurofashion. Jeśli zamawiacie online, warto śledzić ich na FB, bo tam podają informacje o weekendach darmowej dostawy. Eurofashion w wielu miastach w Polsce ma swoje oddziały, gdzie można wszystkie cudowności pooglądać i pomacać ;) W Warszawie sklep stacjonarny jest w kamienicy na Pl. Bankowym (Al. Solidarności 75/18). Polecam!
Oryginalne wzorki w tej drugiej wersji :)
OdpowiedzUsuńStrasznie lubię lakiery Morgan Taylor i z tej kolekcji na pewno coś wpadnie w moje ręce ;D Te dwa kolory są super :)
OdpowiedzUsuńPiękne kolory.
OdpowiedzUsuńoba zdobienia fajne, super kolory :)
OdpowiedzUsuńTen róż bardzo mi się podoba. Pierwsze zdobienie jest bardziej w moim stylu ;) Wzorek z drugiego mani- odjechany :D
OdpowiedzUsuńKapitan planeta jak nic ;D super te lakiery! Zwłaszcza ten róż, taka żarówka! <3
OdpowiedzUsuńTen róż mnie rozwalił <3
OdpowiedzUsuńPrzepiękne :)
OdpowiedzUsuńRóż ze stemplem wyglądają przepięknie! Oba zdobienia wyszły super👍😃
OdpowiedzUsuńróż najlepiej sie prezentuje
OdpowiedzUsuńOba ładne, ale drugie zdobienie bardziej mi się spodobało, lubię tego typu odcienie :)
OdpowiedzUsuńWolę bardziej róże niż zielenie i zdobienie pierwsze też bardziej w moim guście ;)
OdpowiedzUsuńUdam, że ten informacji o sklepie w Warszawie nie widziałam, bo przy pl. Bankowym mam uczelnię :P
OdpowiedzUsuńTen róż jest świetny! :)