China Glaze "Strawberry Fields"
Do bohatera dzisiejszego posta miałam dwa podejścia. Chineczka spodobała mi się już wiele miesięcy temu podczas zakupów w Nailland, ale wtedy nie zdecydowałam się na zakup. Potem oglądałam swatche w internecie i żałowałam... Wiec przy kolejnych zakupach w węgierskim sklepie lakier "Strawberry Fields" wylądował w moim koszyku :)
Lakier jest naprawdę uroczy - to piękny róż z mnóstwem złotego shimmeru. Niestety mój aparat za nic w świecie nie chciał oddać właściwie koloru. Próbowałam różnych oświetleń, nawet obróbki graficznej (hehe, szumne określenie) ale nic z tego. Musicie mi uwierzyć na słowo, że na żywo jest ładniejszy - słodki, śliczny, wręcz księżniczkowy.
Maluje się nim bardzo przyjemnie, dwie cienkie warstwy dają wystarczające krycie. Nawet bez topa fajnie błyszczy. Lakier ma wąski pędzelek, z którym bardzo dobrze mi się współpracowało. Lakiery ChG mają dość charakterystyczny zapach i ten też taki ma. Zupełnie inny niż taki "standardowy" lakierowy smrodek ;)
Jeszcze dwa słowa o zdobieniu. Z pomocą Mundo de Uñas "Peach" i wzoru z płytki BPL-027 odbiłam dość oryginalny wzór na dwóch paznokciach. Zdobienie pochodzi jeszcze z czasów przed-crystal-clear-stamperowych, więc tym bardziej jestem zaskoczona tym, że tak równo udało mi się odbić wzory ;))
I jeszcze zdjęcie lakieru solo:
Do manikiuru użyłam:
- 1 warstwę deBBY Correct & Care Smoothing Base
- 2 warstwy China Glaze Strawberry Fields
- do stempli: płytkę BPL-027 // lakier Mundo de Uñas Peach
- 1 warstwę INM Out The Door
Ciekawe połączenie ;)
OdpowiedzUsuńPięknie, czarujesz :)
OdpowiedzUsuńcalosc wyglada niesamowicie :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładne zdobienie :)
OdpowiedzUsuńPiękny lakier i ładnie ze zdobieniem wyszedł :3
OdpowiedzUsuńŁadna ta Chinka i kolorek stempla też ładny :)
OdpowiedzUsuńale śliczne ;) ciekawy wzór stempla ;)
OdpowiedzUsuńprzepiękny ;) a wzorki faktycznie równiuteńko odbite
OdpowiedzUsuńPodoba mi się :) Lakier ma świetny kolor :)
OdpowiedzUsuńFajny kolor tej chinki.
OdpowiedzUsuńśliczna ta chinka *.*
OdpowiedzUsuńOj piękny ten odcień! i te tysiące drobinek! <3
OdpowiedzUsuńIdealnie odbite stemple i ładne połączenie :)
OdpowiedzUsuńbardzo fajnie wygląda w takim połączeniu :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękny kolor:)
OdpowiedzUsuńaaa piękny jest.. dlaczego ja go nie mam jeszcze? :D
OdpowiedzUsuńMiałam kiedyś szminkę Loreal o tej nazwie - uwielbiałam ją ;))) lakier CG też jest piękny a z tym brzoskwiniowym stemplem wygląda bosko :))
OdpowiedzUsuńWyglądają pięknie :D
OdpowiedzUsuńBardzo ładny lakier, taki 'soczysty' :P
OdpowiedzUsuńBardzo udane połączenie ) Na dysku mam sporo takich zdjęć na których kolor lakieru kompletnie nie przypomina rzeczywistego ;(
OdpowiedzUsuńFajne zestawienie tych dwóch lakierów.
OdpowiedzUsuńśliczny wzorek Ci się udało zrobić :)
OdpowiedzUsuńKompletnie nie mój kolor, ale u Ciebie wygląda wspaniale!
OdpowiedzUsuńStrawberry Fields is one of my fave polishes :) And I love how you aligned the stamp with your cuticles, it looks great! :)
OdpowiedzUsuńLakier bazowy jest piękny! Coś czuję, że na najbliższych targach do mnie trafi. ;) A zdobienie wyszło super równo, i to bez clear stampera, brawo! :D
OdpowiedzUsuńPłytka jest świetna, odką wyszła to planuję ją kupić, ale jakoś jeszcze mi to nie wyszło :D
Prześliczne paznokcie :)
OdpowiedzUsuńNie sądziłabym, że te lakiery tak ładnie się zgrają :] Sama Chinka również bardzo ładna, aż ciekawi mnie jak serio wygląda w rzeczywistości :]
OdpowiedzUsuńBardzo podoba mi się to zdobienie :)
OdpowiedzUsuńFaktycznie ładna ta chinka, ja nie mam ani jednej, zawsze się przymierzam do zakupu a później zmieniam zdanie :P Kolor stempla jest cudowny, świetne połączenie :)
OdpowiedzUsuńThat pink is gorgeous and the design looks very elegant!
OdpowiedzUsuńślicznie - fajnie tego mundo dobrałaś :)
OdpowiedzUsuńMam tą chinkę i przyznaję, że jest obłędna.
OdpowiedzUsuń