leggy legend 2015 - kostka z jesiennej kolekcji essie
Jesień w pełni, chociaż niestety przed nami już tylko ta mniej przyjazna i malownicza jej część. Jesienne kolekcje topowych marek lakierowych w tym sezonie albo idą w klasykę albo stawiają na kontrasty. W przypadku essie trudno pomylić się w klasyfikacji tej kolekcji - to 100% jesień, chociaż inspiracją jest muzyka i klimat lat 70-tych oraz muzy ery rocka.
Natomiast kiedy patrzy się na kostkę, czyli 4 z 6 lakierów, to można odnieść wrażenie, że inspiracją mógł być wczesnojesienny park :) Każdy z tych czterech lakierów ma inne wykończenie, ale łączy je świetna pigmentacja i idealna gęstość. Nie rozlewają się po skórkach, bardzo przyjemnie rozprowadzają i (poza złotkiem) pięknie błyszczą nawet bez topa.
Na pierwszy ogień idzie lakier, który dał nazwę całej kolekcji - leggy legend. Kolor to stare złoto, w zbliżeniach można dostrzec miedziane drobiny. Wykończenie to nie perła, ale może na paznokciach zostawiać niewielkie smugi. Lakier pokryłam topem, bo wysycha na satynę, co mnie się średnio podoba. Lakier na pewno jest oryginalny i ciekawy, ale ja w takim kolorze nie czuję się dobrze, zupełnie nie współgra z odcieniem skóry. Raczej będę go używać do akcentów ;) Na zdjęciach 2 warstwy plus top (SV).
W pełnym słońcu:
Kolejny lakier - with the band, to ceglasta czerwień, która w zależności od oświetlenia czasem bardziej wpada w czystą czerwień, czasem w pomarańcz. Lakier jest idealnie kremowy, bardzo przyjemny w użyciu, wystarczą dwie cienkie warstwy i mamy idealne krycie. Przy zmywaniu nie ma problemu z brudzeniem. Na zdjęciach 2 warstwy bez topu - jak widzicie błyszczy przepięknie.
Kolejny kolor to in the lobby - trochę bordo, trochę śliwka. Zdecydowanie ciemny lakier o żelowym wykończeniu. Przez to po dwóch warstwach miejscami widać prześwity - powierzchnia nie jest jednolita. Za to pięknie błyszczy ;) Poniżej 2 warstwy bez top coatu.
Ostatni lakier - frock'n'roll, był dla mnie największym zaskoczeniem. Po pierwszych zdjęciach spodziewałam się grafitowej szarości z błyszczącymi drobinami. A tu okazało się, że lakier jest wiele bardziej wielowymiarowy - czasem brązowy, czasem ciemnofioletowy a czasem wpada w czerń. Co równie zaskakujące jest błyszczący po wyschnięciu, więc poniżej 2 warstwy bez topa. Myślę, że przy trochę grubszej warstwie wystarczyłaby jedna do pełnego krycia. Lakier jest ciekawy, chociaż niezbyt często ostatnio sięgam po takie ciemne kolory.
Podsumowując - jestem po raz kolejny pozytywnie zaskoczona jakością lakierów essie. Czterej reprezentanci kolekcji jesiennej są fajni, ciekawi i stanowią interesujący komplet. Całą kolekcję możecie podejrzeć na stronie essie <KLIK> A co Wy sądzicie o jesiennej propozycji marki?
EDIT:
Oczywiście zapomniałam dodać: lakiery świetnie stemplują, co odkryłam przypadkowo, sprawdzając jak się do stempli sprawdzi leggy legend.
śliczne są te lakiery :)
OdpowiedzUsuńCzerwień każda mi się podoba :) ostatni ciekawy , widziałabym go na swoich paznokciach< ale muszę przyznać< że to stare złoto też mi wpadło w oko :)
OdpowiedzUsuńfrock'n'roll mnie zaintrygował! <3
OdpowiedzUsuńto pierwsza kostka essie, która do mnie przemawia :D i słyszałam, że dobrze stempluje ;ppp
OdpowiedzUsuńfaktycznie, piekne jesienne kolory, frock'n'roll wyglada rewelacyjnie :D
OdpowiedzUsuńSkusiłam się na tę kostkę właśnie ze względu na leggy legend i frock'n'roll, ale totalnie zauroczyła mnie ta ceglasta czerwień. Szkoda, że w kostce nie znalazł się niebieski z tej kolekcji, ale upoluję go jak będzie tanszy na internetach:)
OdpowiedzUsuńThose two reds are just amazing... LOOOVE!
OdpowiedzUsuńDość fajna, idealna na jesień. Każdy z kolorów chętnie nosiłabym o tej porze roku na paznokciach ;)
OdpowiedzUsuńZłoto bardzo mi się podobało, jak tylko zobaczyłam pierwsze swatche, ale jednak teraz stwierdzam, że to chyba nie mój kolor... ;) Mam kilka Essiaków i moje też świetnie stemplują! :D
OdpowiedzUsuńBardzo udana kolekcja :D
OdpowiedzUsuńIn the Lobby jest najbardziej w moim stylu. Faktycznie świetnie stemplują!
OdpowiedzUsuńStare złoto mnie zachwyciło, chociaż wszystkie piękne :-)
OdpowiedzUsuńPiękne są te kolorki :)
OdpowiedzUsuńpiękne są! taką jesień to ja lubię :D no i bardzo ładnie stemplują ;)
OdpowiedzUsuńCała czwórka bardzo ładna, zastanawiam się nad leggy legend, bo jeszcze nie mam takiego w swojej kolekcji ;-)
OdpowiedzUsuńczerwony najfajniejszy :)
OdpowiedzUsuńDwa ostatnie kolorki skradły moje serducho! :D
OdpowiedzUsuńLakiery nie zachwyciły mnie.Najładniejszy z kostki to frock'n'roll.
OdpowiedzUsuńNasunęłaś mi pomysł na następne zdobienie:)
OdpowiedzUsuńCzerwień i ten nieokreślony wielowymiarowy mi się podobają.
OdpowiedzUsuń