Wyjątkowo
Dziś wyjątkowo, bo bez żadnego zdobienia. Czyste piękno lakieru! Gwiazdą dzisiejszego posta jest lakier, który (jak sobie uświadomiłam 2 dni temu), często gościł na moich paznokciach tego lata. Co nie jest takie oczywiste, jeśli ilość lakierów już dawno przekroczyła setkę :P
Lakier to piękny, intensywny, słodki róż o bardzo adekwatnej nazwie: Pink Punch :) Jest to jeden z moich ulubionych żelków z Barry M (seria Gelly Hi-Shine). Jak może już mieliście okazję czytać, jestem totalnie zakochana w tej serii. Jakość malowania tym egzemplarzem jest klasyczna dla żelków z tej firmy. Czyli idealna :D
Dwie przyjemnie nakładające się warstwy dają równą, szklaną powierzchnię o pięknym połysku. Połysk ten po całym dniu trochę zanika, więc jak zwykle dla utrwalenia dodałam warstwę Seche Vite (przy okazji - jeśli jeszcze nie wiecie - jeszcze jutro można dostać SV za 12zł w Super Pharm!).
Trwałość lakieru jest zadowalająca, chociaż nigdy jakoś ekstremalnie go nie testowałam. Zmywanie bez żadnych problemów.
Jako urozmaicenie dodałam moją kolejną gwiazdę - absolutnie holograficzny Miss Bliss z Color Club, który już nie raz się na blogu pojawiał ;)
Zapraszam na zdjęcia!
Do manikiuru użyłam:
- 1 warstwę Golden Rose Black Diamond Hardener
- 2 warstwy Barry M Pink Punch // 2 warstwy Color Club Miss Bliss
- 1 warstwę Seche Vite
Wcale się nie dziwię, bo kolor przepiękny. Ostatnio szaleję za takim fuksjowym odcieniem różu i nie mowię tylko o lakierach :)
OdpowiedzUsuńpiękny róż, a w tym holograficznym się zakochałam *.* gdzie go kupiłaś?
OdpowiedzUsuńten akurat kupiłam przez stronę sklepu Eurofashion, ale kolejne z tej linii już u nich stacjonarnie na targach :)
UsuńBoski ten róż <3
OdpowiedzUsuńBarry M wygląda świetnie i bez zdobienia :)
OdpowiedzUsuńNo fakt, że ładny róż :)
OdpowiedzUsuńPiękne. Jakiś czas temu miałam obsesję na punkcie wszelakich fuksji i malinek. Później przeszło mi na rzecz pasteli, bieli i nudziaków. Teraz znów zaczynam nabierać ochoty na intensywne odcienie różu i czerwieni. :)
OdpowiedzUsuńThat pink is gorgeous!!
OdpowiedzUsuńMoje ulubione połączenie, mogłabym taki mani nosić cały czas ;)
OdpowiedzUsuńI thought it was a ColorClub holo... They are amazing!! Lovely mani <3
OdpowiedzUsuńInimitable, aren't they? <3 thanks :)
UsuńTen holograficzny zwrócił moją uwagę. całość bardzo fajnie wygląda.
OdpowiedzUsuńoba piękne, z chęcią mogłabym j przygarnąć do kolekcji :D
OdpowiedzUsuńZnakomite połączenie :) róż jest przepiękny :))
OdpowiedzUsuńtakiego ślicznego odcienia aż żal przykrywać czynkolwiek !
OdpowiedzUsuńlubię takie różowe paznokcie, to właśnie w tym kolorze (oprócz czerwieni) czuje się najlepiej :D
OdpowiedzUsuńPięknie! :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładny , intensywny róż ;) takie lubię ;)
OdpowiedzUsuńKolor marzenie <3 ślicznie wygląda w połączeniu z holosiem :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękne ;)
OdpowiedzUsuńGenialny ten różowy! *.*
OdpowiedzUsuńja też lubię róż na paznokciach, więc nie dziwię Ci się, że często nim malowałaś ;) a holograficzny myślałam że to dance legend :p
OdpowiedzUsuńOba lakiery super :)
OdpowiedzUsuńJaki piękny kolor! i ten holo ♥ Oj szkoda że ominęłam ta promocje na SV, mogłam poprosić kogoś o zakup kilku sztuk... :( To mój ukochany top! :D
OdpowiedzUsuń