Francja z Bath&Body Works

BBW od czasu do czasu wypuszcza kolekcje inspirowane krajami. O ile kolekcja włoska sprzed kilku miesięcy nie powaliła mnie na kolana, to już francuska - owszem :D Kiedy zawitałam do sklepu niestety nie było żadnej promocji na świece, więc przy wyborze musiałam się mocno ograniczać ;)
Mój wybór padł na najmniejsze słoiczki o zapachach: Citron Cedarwood i (a jakże!) French Lavender :) Świece w tej kolekcji mają nakrywki wytłoczone we wzór lilii Burbonów - motyw który uwielbiam!Jeśli chodzi o zapachy, to French Lavender pachnie cudownie - idealnie odwzorowując zapach świeżej lawendy. O ile inny jest ten zapach od tego koszmarka oferowanego przez Yankee Candle o tej samej nazwie. Jeśli lubicie zapach świeżej lawendy, to będziecie zachwyceni. Świeca mimo niewielkich rozmiarów długo się pali, zapach nie jest duszący no i co najważniejsze - cudowny! :)
Drugi - Citron Cedarwood zachwycił mnie od pierwszej chwili. To co pisze o nim producent, to informacja, że jest to zapach odzwierciedlający rosnące na południu Francji drzewo cedrowe, zmieszany ze świeżymi cytrusami i mchem leśnym. To co czuć na pewno, to charakterystyczny zapach cedru i cytrusów, który mi jednoznacznie kojarzy się z męskimi perfumami. A ja uwielbiam takie "męskie" zapachy :) Zapach nie jest za mocny, nie dusi, a kusząco roznosi się po pomieszczeniu ;)
Lubicie zapachy z Bath&Body Works?
Nie znam. Uwielbiam zapachy drzewne, a w szczególności sandała ;) Lubię perfumy, gdzie jest dobrze wyczuwalny.
OdpowiedzUsuńswietna recenzja, ten cedarwood brzmi baardzo zachecajaca :)
OdpowiedzUsuńQue postagem maravilhosa amei bom final de semana.
OdpowiedzUsuńBlog: http://arrasandonobatomvermelho.blogspot.com.br
Canal de youtube: http://www.youtube.com/NekitaReis
Znam tylko French Lavender z Yankee i też go nie lubię, ogólnie to wcale nie lubię kwiatowych zapachów więc na te się raczej nie skuszę. Robiłam podejście do świec z BBW, ale nie znalazłam żadnego zapachu, który by mnie zainteresował ;)
OdpowiedzUsuń