Namiastka wakacji w tropikach
Powiem szczerze, że ze wszystkich kosmetyków i lakierów przywiezionych z Niemiec, najbardziej nie mogłam się doczekać, żeby pokazać Wam to glassfleckowe (jak mi się wydaje) cudo z Catrice! :)
To był lakier, który wprost wołał "kup mnie!", a jako fanka niebieskości nie mogłam tego głosu zignorować ;)
Nałożyłam 2 warstwy i dopiero na zdjęciach zauważyłam, że miejscami są prześwity przy końcówkach. Na żywo paznokcie wyglądały na jednolicie pokryte. Malowało mi się bez problemu, szybko wysechł i chyba dość
długo go nosiłam, bo strasznie mi się podobał ;) Trochę problemów sprawił przy zmywaniu, bo ten shimmer lekko rozłaził się po skórkach. Jednak nie było to nic, z czym by sobie nie poradził drugi wacik. Obawiałam się trochę zabarwienia płytki mimo użytej bazy, ale nic takiego się nie stało.
Jeśli chodzi o kolor, to w sumie jego odcień zależy od oświetlenia, jednak dla mnie jest to morski ze zdecydowaną przewagą niebieskiego tonu. Niesamowicie błyszczy, mieni się - no po prostu kwintesencja wakacji! Wspomnę jeszcze o buteleczce, a właściwie nakrętce, która również przyciągnęła moją uwagę ;)
Do manikiuru użyłam:
- 1 warstwę Paese Mineralna baza wygładzająca
- 2 warstwy Catrice Never Green Before
- 1 warstwę Fast Drying Top Coat Inglot
piękny odcień, jednak dla mnie nieco za dużo błysku :)
OdpowiedzUsuńCiekawy ten kolor :)
OdpowiedzUsuńjakie TO ładne :)
OdpowiedzUsuńaa wygląda bosko :D
OdpowiedzUsuńMeg błyszczące, takie lubię najbardziej:)
OdpowiedzUsuńCzekałam właśnie, kiedy go pokażesz ;) piękny jest ;) podobał mi się już w butelce a na paznokciach jeszcze ładniejszy ;)
OdpowiedzUsuńooo tak! dlatego właśnie poszedł na pierwszy ogień ;)
Usuńprawdziwa perełka z niego ;)
Usuńsliczny kolor
OdpowiedzUsuńCiekawy odcień niebieskiego ;-) Wygląda fajnie!
OdpowiedzUsuńniesamowity niebieski, az nie moge oderwac oczu....super zakup :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękny kolorek, cudownie wygląda :)
OdpowiedzUsuńpiekny <3
OdpowiedzUsuńbardzo ładny :)
OdpowiedzUsuńTen odcień zawsze będzie mi się kojarzył z Syrenką Arielką :) Śliczny kolor
OdpowiedzUsuńfaktycznie! Arielka to idealne skojarzenie :)
UsuńUwielbiam Catrice :) Lakier jest boooski, genialny morski odcień <3
OdpowiedzUsuńprzepiękny jest ten lakier! :)
OdpowiedzUsuńWydaje mi sie ze mam podobny z paese 351, ale jeszcze cieszko mi to stwierdzic, nie mniej jednak jest cudowny, ;)
OdpowiedzUsuńmam ten Paese, o którym piszesz, jest zdecydowanie ciemniejszy, bardziej granatowy. chociaż wykończenie bardzo podobne :)
UsuńBardzo ładny kolorek. :))
OdpowiedzUsuńPrzepiękny! Jeszcze chyba takiego nie widziałam :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajny :)
OdpowiedzUsuńAle cudo! Napatrzeć się nie mogę! <3
OdpowiedzUsuńTrochę mi przypomina turkusowy Sally Hansen z serii HD. Ale jest inny.
OdpowiedzUsuńjak głębia morska :D super :)
OdpowiedzUsuńA ja mam taki piasek:P
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńPiękny też mam taki w swojej kolekcji :)
OdpowiedzUsuń