Nieskończony błękit
Dziś pokażę lakier, który przywędrował do mnie z Londynu za sprawą mojego zupełnie ogarniętego lakierowo męża ;) Poprosiłam o ładny piasek z Barry M i dostałam "Atlantic Road". Jako, że uwielbiam wszelkie odcienie niebieskiego, delikatny mleczny piasek bardzo przypadł mi do gustu.
Dwie warstwy dają idealny efekt piaskowego wykończenia - niezbyt drobny, ale i nie za toporny. Maluje się dość łatwo, ale trzeba dość precyzyjnie rozprowadzać drugą warstwę, żeby uniknąć prześwitów. Schnięcie jak to zwykle przy piaskach - szybkie. Trwałość - wyjątkowo o tym wspomnę, bo jest imponująca - chodziłam 5 dni i wtedy dopiero pojawiły się lekkie przecierki
na paznokciach. Tak więc jednym słowem - idealny lakier na szybki i długotrwały manikiur :)
Po dwóch dniach znudził mi się taki gładki jednolity kolor, więc postanowiłam go postemplować. Wybrałam płytkę BM z taką najprostszą kratką, którą wykonałam z pomocą Orly In The Navy (zadzwiająco wyraźnie i mocno odbił się na Barrym, biorąc pod uwagę, że jest raczej wodnisty). Na koniec sondą pokolorowałam wybrane kratki z użyciem fioletu z Wet'n'Wild (pokazywany solo tutaj: KLIK). To chyba moje pierwsze tak wyraźne i udane stempelki, ale o dziwo - lepiej wyszły mi na prawej (!) ręce. Tak więc stemplowane pazurki wyjątkowo zobaczycie na prawej ;)
Do manikiuru użyłam:
- 2 warstwy Barry M Atlantic Road
- płytkę Bundle Monster BM-315
- do stempli: Orly In the Navy / Wet n Wild Buffy The Violet Slayer
Chyba wolę w wersji bez stempli, ten błękit jest obłędny:)
OdpowiedzUsuńBoski! Błękit idealny! :)
OdpowiedzUsuńpięknie się prezentuje ten kolor:)
OdpowiedzUsuńczegoś takiego szukam :)
OdpowiedzUsuńśliczny ten piasek i ostemplowany świetnie wygląda :)
OdpowiedzUsuńale pięknie się to prezentuje tak wiosennie :)
OdpowiedzUsuńłał ale piękny błekit ! chyba pierwszy raz coś mi się bardziej podoba bez stempli niż z. Mogłabym na niego patrzeć i patrzeć :)
OdpowiedzUsuńpiękny odcień lakieru ♥
OdpowiedzUsuńblekit doskonaly, a ze wzorkiem wprost cudoooo. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńPiękny niebiański piaseczek :)
OdpowiedzUsuńWow! Cudowny odcień ;)
OdpowiedzUsuńTen piasek jest cudny! *.* Mam różowy z tej serii, i jeszcze miętowy mi się marzy... ;) a co do bazy Mollona z mojego posta, to widziałam jaki efekt daje ta z opi położona pod holo. a Też jest do lakieru lustrzanego, więc Mollon powinien działać podobnie :D pewnie w weekend pojawi się u mnie o nim post :)
OdpowiedzUsuńteż mam różowy i też chętnie bym przygarnęła jeszcze miętkę ;) czekam na wrażenia z Mollonem w takim razie ;)
Usuń